Czasami wydaje się nam, że dzieciństwo to wyłącznie czas beztroski i zabawy. Niestety, bywa że dzieci muszą mierzyć się z wielkimi problemami, z którymi nie radzą sobie nawet dorośli. Taka sytuacja przydarzyła się 10. letniemu Jacksonowi, bohaterowi sztuki „Preskot”, którą w Teatrze Ludowym obejrzeli uczniowie klasy 4a. Rodzice chłopca to muzycy, którzy mają problemy finansowe; stale zmieniają miejsce zamieszkania, gdyż nie mają pieniędzy na czynsz, w domu brakuje jedzenia, sprzedawane są meble. Zdarzyło się nawet, że przez 14 tygodni rodzina mieszkała w samochodzie. Jackson wie, że tata choruje, a mama nie ma pracy. Czuje się jednak bezradny i zagubiony, niepewny swojej przyszłości, bo nikt mu o
niczym nie mówi, a rodzice ciągle żartują i śpiewają bluesa. W takim momencie w życiu chłopca pojawia się Preskot, czyli… gadający kot. To on staje się przyjacielem i powiernikiem bohatera. Przepiękna sztuka oparta została na kanwie powieści Katherine Alice Applegate i znalazła się na liście bestsellerów „New York Timesa”. Pokazuje ona, jak ważna jest szczera komunikacja miedzy dziećmi a rodzicami; mówienie sobie prawdy, nieukrywanie problemów. To dzięki wymyślonemu przyjacielowi, Jackson odważył się powiedzieć, co czuje, a mama i tata zrozumieli, że dzieci widzą znacznie więcej, niż wydaje się dorosłym.
